Forum Wirtualne życie Strona Główna Wirtualne życie
Wirtualne miasto Towerpolis!!!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Altanka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wirtualne życie Strona Główna -> Okolica Spokoju
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meggie94
V-ce burmistrz



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełm

PostWysłany: Pią 20:07, 09 Gru 2005    Temat postu: Altanka



Wspaniałe miejsce dla zakochanych i nie tylko. Piękne kwiaty (można zrywać ale z umiarem mamy ogrodnika Razz) i za nimi niewielka altanka. Miejsce w sam raz na oświadczyny czy wyznanie miłości. Dla samotnych też znajdzie się tu miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meggie94
V-ce burmistrz



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełm

PostWysłany: Nie 17:45, 11 Gru 2005    Temat postu:

Dziewczyna po dośćdługim spacerze w parku postanowiła odpocząć. Znalazła się przy pięknej altance, ale to nie ona przykuła jej uwagę tylko śliczne kwiaty rosnące obok. Spojrzała na tabliczkę dotyczącą zrywania ich. Leciutko zerwała najpiękniejszą różę.
-Przecież muszę sobie kupić jeszcze tabletki przeciwbólowe!-krzyknęła i pobiegła razem z różą w ręku w stronę apteki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marson
Burmistrz miasta



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:14, 15 Gru 2005    Temat postu:

Podeszła do Altanki. Była z Kundlem, który teraz znów bawił się jakimś patykiem. Wyjęła gazetę i zaczęła czytać. Po godzinie wyszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
avenue
Nauczyciel kursu pływackiego



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:49, 22 Gru 2005    Temat postu:

Jasmin spuściła Vanilię ze smyczy i usiadła na ławeczce z Michałem. Siadła mu na kolanach i obejmowali się wspólnie. Po dwóch godzinach poszła do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komcia
Kelnerka w restauracji



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: jestem?

PostWysłany: Nie 21:24, 25 Gru 2005    Temat postu:

Melka wbiegła do altanki. Upadła na ławkę i zaniosła się wielki płaczem. Amy była dla niej taka dobra, taka dobra.... A ona boi się ludzi, boi się... Nie chce zranić ich i znowu siebie... Amela miała kiedyś wielką przyjaciółkę, znały się od dzieciństwa, wszytko robiły razem... Od trzech lat nie odzywały się do siebie. Kiedy Mela zadzwoniła do niej, wczoraj, chciała się pogodzić okazało się, że Mania nie żyje. Przejechał ją samochód, rok temu. A ona nawet nie była na pogrzebie. Amelą wtrząsnął spazmatyczny szloch, tak bardzo chciała cofnąć czas, aby móc pogodzić się z Manią, aby móc rzucić się pod samochód i ją uratować... Ale to nie było możliwe. Dlatego to tak bardzo bolało... Płakała i płakała... Chciała umrzeć, ale najpierw się wypłakac....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meggie94
V-ce burmistrz



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełm

PostWysłany: Nie 21:26, 25 Gru 2005    Temat postu:

Amy idą do domu przechodziła przez altanke. Usłyszała szlochanie. Zbladła. To była Mela.
-Amelko co ci jest? Amelko! Co się stało? Ktoś ci coś zrobił??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komcia
Kelnerka w restauracji



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: jestem?

PostWysłany: Nie 21:29, 25 Gru 2005    Temat postu:

- Nie Amy, nie... To ja zraniłam, to ja ją zostawiłam... - Mela nie mogła się uspokoić. Głosem łamiącym się od płaczu opowiedziała wszystko Amy. Sama nie wiedziała dlaczego. Odsłoniła swoje serce, bo chyba było jej już wszystko jedno, czy ktoś je wyrwie i rzuci na błoto, czy nie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meggie94
V-ce burmistrz



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełm

PostWysłany: Nie 21:33, 25 Gru 2005    Temat postu:

Amy słuchała jeszcze bardziej blada i przestraszona o czym mówiła Amelia.
Przytuliła dziewczyne uspokajając ją.
-Wiem jak ci trudno Amelko, ale tak już musi być. Najwidoczniej Pan Bóg chciał mieć ją przy sobie i ona pewnie się cieszy. Ciesz się razem z nią- starała się pocieszyć Melę, Amy.
"Boże mówię do niej jak do małego dziecka ale trudno"-pomyślała.
-Słuchaj, ja cie odprowadze do domu. Twój kotek na ciebie czeka. Chodz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komcia
Kelnerka w restauracji



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: jestem?

PostWysłany: Nie 21:39, 25 Gru 2005    Temat postu:

- Dobrze. - Amela ufnie patrzyła w oczy Amy. Mówiła do niej takie proste słowa, a takie prawdziwe, takie pomocne... Poszła za Amy, co jakiś czas pociągając nosem. Pomyślała, że musi pojechac do Polski, do Krakowa, do Mani... Przeprosić ją, posiedziec przy niej. Tylko żeby dostała urlop... Westchnęła cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meggie94
V-ce burmistrz



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełm

PostWysłany: Nie 21:42, 25 Gru 2005    Temat postu:

Amelia i Amy oddalały się od altanki w strone domu Amelii. Amy tylko patrzyła jak dziewczyna pociągała nosem i było jej troche smutno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marson
Burmistrz miasta



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:48, 30 Gru 2005    Temat postu:

Znowu tu weszła. I znowu podeszła do altanki. Było jej tak dziwnie samotnie. Nie znała nikogo prócz Amy, którą i tak rzadko widziała. Jedynym towarzyszem był Kundel. Wyszła z postanowieniem, że do pierwszej spotkanej osoby zagada.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komcia
Kelnerka w restauracji



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: jestem?

PostWysłany: Śro 17:55, 04 Sty 2006    Temat postu:

Mela weszła do altanki i usiadła. Przypomniała sobie Manię, zaczęła płakać. Wypłakała się i wyratła oczy. Wyciągnęla szkicownik i narysowała Manię. Przyglądnęła się rysunkowi.
- Tak wyglądałaś, kiedy byłam z tobą.... - głos zaczął się jej łamać - gdzie teraz jesteś? Jest ci tam dobrze? Nadal się na mnie gniewasz? Czy pamiętasz, jak marzyłyśmy o tym, że jesteśmy elfami? Chciaalbym cię zobaczyć, choć na chwilę i przeprosić...
Wstała i wyszła z altanki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Komcia dnia Sob 16:15, 07 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewka92
Bibliotekarka



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:42, 04 Sty 2006    Temat postu:

Megi usiadła na ławce w altance i pusciła Czarnuszka z rąk.
-Tylko nie uciekaj!-powiedziała, ale kotek juz zabawial sie kwiatkami. Tak siedziala z mysla ze bedzie mogla z kims pogadac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jeca
Kelnerka w restauracji



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pniewy

PostWysłany: Czw 22:01, 05 Sty 2006    Temat postu:

Ze zwoim Huskym przyszła tutaj Jelena..Miała zamiar
gogos nowego poznac..Bo narazie znała tylko 1
osobe, a z Demonem to 2 ..Puściła więc psa..
Wiedziała że jak sie rozpędzi to dopadnie demona...
Jeszcze jest mały przecież..demonek szedł
powoli ..I podszedł do kwatów..Zaczoł gryśc je...Jelena usiadła sobie
na ławeczce..Bardzo lubiała chodzić do parku i na swieze powietrze..
"Jak tu pieknie!" pomyślała ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jeca
Kelnerka w restauracji



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pniewy

PostWysłany: Czw 22:25, 05 Sty 2006    Temat postu:

-Och...Dlaczego ludzie mnie omijają?!-powiedziała smutno.-Demon
chodz tutaj !
Zapieła mu smycz i poszła ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewka92
Bibliotekarka



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:15, 06 Sty 2006    Temat postu:

Megi wstała. Złapała Czarnuszka i powoli oddalała się od altanki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fala
Sprzedawca w sklepie zoologicznym



Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:00, 07 Sty 2006    Temat postu:

Mareike spojrzała na altankę. Było to bardzo ładne miejsce.
"Szkoda, ze jestem tu samotnie..." pomyślała "Chciałabym, żeby mnie ktoś kochał, mieć kogoś bliskiego, jak to Jasmin i Michał...".
Puściła swoje psy ze smyczy i usiadła na ławeczce. Zaczęła jeść nektarynkę. Przy okazji wyjęła też Telegazetę. Nie było żadnych ciekawych filmów. Po jakimś czasie Mareike zawołała Dżako i Merry'ego. Ruszyła w stronę Okolicy sklepów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komcia
Kelnerka w restauracji



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: jestem?

PostWysłany: Pią 14:19, 13 Sty 2006    Temat postu:

Mela zerwała bukiet kwiatków. Usiadła na trawie i zaczęła robić z nich wianek. Gdy skończyła wsadziła go sobie na głowę i siedziała patrząc się w niebo. Potrząsnęła głową, wstała i poszła w stronę pracy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polka




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:00, 21 Mar 2006    Temat postu:

Day podeszła do altanki i zerwała kilka kwaitów. Uśmiechnęła się i połozyła na trawie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jess




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:12, 21 Mar 2006    Temat postu:

Usiadła w altance, która była oczywiście pusta. Była wściekła. Usłyszała kroki Jamesa, który pobiegł tuż za nią do altanki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wirtualne życie Strona Główna -> Okolica Spokoju Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin